Niedawno czytałem o ciekawych faktach ze świata i akurat natrafiłem na ich niezwykły zbiór ze Szwecji. Zaskoczyły mnie one i postanowiłem zebrać kilka najciekawszych do kupy. Nie wiem czy wiedzieliście, ale poznajcie [url=http://rzucijedz.pl/ciekawostki-ze-swiata/294-szwecja-ciekawostki]ciekawostki o Szwecji[/url].
Szwedzka rada ministrów płaci uczniom uniwersytetów za chodzenie na wykłady? A także, że mieszkający w Szwecji mają prawny szlaban lamentowania na niedomiar blasku słonecznego a także mają obowiązek posiadania anormalnego zezwolenia i licencji malarskiej, aby zrewolucjonizować koloryt swego szeregowca.
Uczelnie wyższe na całym świecie posiadają nietypowe plany stypendialne dla nadzwyczajnych uczniów, którzy dostają konkretną kwotę pieniędzy co miesiąc, semestr bądź wiosnę. Wyjątek stanowią szkoły wyższe w tym kraju, gdzie stypendium odbiera każdziutki prymus chodzący na wykłady. Tak, wystarczy, że realnie ukaże się na wykładach. Jak mówi szwedzkie prawo, aby otrzymać stypendium należy spełnić trzy wymogi:
- ukończyć 16 lat (stypendium przyznawane jest do wieku 20 lat)
- studiować w trybie dziennym
- uczęszczać na każde obowiązkowe lekcje
Po wykonaniu wskazanych żądań państwo płaci 1050 SEK co miesiąc.
Na pewnej z alej w stolicy Szwecji zbudowano fotoradar, który oprócz wyciągania konsekwencji względem automobilistów jadących zbyt szybko wynagradza automobilistów jeżdżących zgodnie ze znakiem. Maszyna fotografuje wszystkie jadące pojazdy - te które łamią prawo wypisuje się mandat, inne biorą udział w losowaniu, gdzie można wygrać choćby 3000$. Gratyfikacje dotują osoby świadczący za mandaty.
Kiedy księżna lub książę poślubi wybrankę/wybranka bez otrzymania zgody rządu, wskazana osoba traci swoje prawo dziedziczenia dla swoich dzieci a także dla dalszej rodziny.