W księgarniach dostępna jest już książka „Dom ojców” pisarza Andrzeja Muszyńskiego, która opowiada o Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. W autobiograficznej opowieści autor, wychowany i na stałe związany z Jurą, opisuje swoje jurajskie odkrycia. Głównym wątkiem jest także uprawa ziemi oraz najdawniejsze dzieje człowieka.
Andrzej Muszyński jest autorem kilku książek, a także laureatem kilku nagród literackich i podróżniczych m.in. Kolosów w Gdyni za wyprawę w Himalaje Birmańskie. W swojej nowej książce „Dom ojców” spełnia swoje dawne literackie marzenie i całą opowieść poświęca swojemu domowi, który zamieszkiwali również nasi prehistoryczni przodkowie. Książka zaczyna się od rozdziału „Bochen”, zapisu kilkuletnich zmagań z ugorem i pracy na roli, który przeradza się w eksperyment archeologiczny. Powrót na wieś i ziemię zbiega się w czasie z fascynacją wapiennym krajobrazem i jaskiniami. Andrzej Muszyński rozpoczyna wędrówkę po ważnych stanowiskach archeologicznych w Jurze. Mając za przewodników wybitnych archeologów, ożywia świat sprzed setek tysięcy lat i przywraca ludzką twarz dziesiątkom tysięcy pokoleń ludzi, którzy zamieszkiwali ziemie polskie. „Dom ojców” to również w dużej mierze książka o niezliczonych podróżach po Jurze, pieszo, czy na rowerze, na którym Muszyński eksploruje Jurę od dziecka. Autor wychowany w Jurze środkowej, w okolicach Pustyni Błędowskiej, odnalazł swoje miejsce pod jurajską skałą w rejonie Dolinek Krakowskich, które barwnie opisuje. Na łamach książki pojawia się też m.in. Pustynia Błędowska, Dolina Wodącej, Ojców i wiele innych miejsc. Autor opowiada o wspinaczce, o początkach eksploracji jaskiń, czy wywozie naturalnego nawozu z jaskiń z początku XX wieku. Jura Krakowsko-Częstochowska nigdy nie zyskała takiego zainteresowania literatów, jak wiele innych regionów. Poza okresem romantyzmu i Młodej Polski, pomimo niezwykłości tutejszego pejzażu, rzadko stanowiła inspirację dla artystów. „Dom ojców” jest próbą uzupełnienia tego braku jako współczesna pieśń pochwalna dla Jury.