Wyszukiwarka
Liczba elementów: 38
Wycieczki: Jura zimą, Morsko
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Wycieczki: Jura zimą, Morsko
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Wycieczki: Jura zimą, Morsko
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Zamek w Olsztynie posadowiono na skałach już w drugiej połowie XIII wieku, jako jeden z elementów systemu obronnego Małopolski od strony Śląska. Kazimierz Wielki znacznie go rozbudował. Jako że zamek doskonale spełniał powierzone mu zadanie, również Jagiellonowie dbali o jego dobry stan – ustanowili tu nawet starostwo. Katastrofalny dla warowni – jak i dla całej Polski - okazał się potop szwedzki z połowy XVII wieku i późniejsza wojna północna. Splądrowana warownia nie wróciła już do stanu z czasów swojej świetności. Na początku XVIII wieku zamkowych kamieni użyto do budowy pobliskiego kościoła. Rozpadała się Rzeczpospolita, kruszyła się też warownia. W czasach rozkwitu składała się z zamku dolnego, środkowego i górnego, dwóch przedzamczy i potężnych murów. Do dziś zachowały się zarysy wielu tych budowli, ale najefektowniejsze są dwie wieże: okrągły stołp i kwadratowa wieża, zwana starościańską lub sołtysią. W murach zamku ożywają opowieści o wydarzeniach z jego przeszłości. Najczęściej od ich słuchania cierpnie skóra. Choćby XIV-wieczna historia Maćka Borkowica, wojewody poznańskiego. Miał spiskować przeciwko ostatniemu Piastowi, został także oskarżony o rozbój. Ujęty przez króla, trafił na dno wieży olsztyńskiego zamku, gdzie skonał dopiero po 40 dniach męki głodowej. Dwa stulecia później, w 1587 roku zamek oblegał pragnący polskiej korony Maksymilian Habsburg. Obroną dowodził starosta Kascper Karliński. Kiedy odmówił poddania się, Maksymilian porwał ostatniego z żyjących synów starosty i wraz z mamką wystawił przed szereg atakujących wojsk. Karliński nie zawahał się i podpalił lont armaty... Obecnie zamek jest tłem wielu imprez kulturalnych, w tym turniejów rycerskich. Zarządza nim Wspólnota Gruntowa wsi Olsztyn. Wstęp w jego mury jest płatny. Poza zamkiem, w Olsztynie warto zobaczyć kościół św. Jana Chrzciciela i ruchomą szopkę Jana Wewióra. U podnóża zamku w 2007 r. zrekonstruowano przeniesiony z Borowna, XVIII-wieczny, drewniany spichlerz dworski, w którym mieści się obecnie stylowa restauracja. W pobliżu Olsztyna znajdują się piękne rezerwaty przyrody, chroniące charakterystyczne cechy krajobrazu jurajskiego.
Stożkowate, zalesione wzgórze, na którym widnieje charakterystyczna wieża zamku, prawdopodobnie było zamieszkałe jeszcze przed naszą erą. Zdają się to potwierdzać wykopaliska archeologiczne w postaci grotów włóczni. Zamek w Smoleniu stał zapewne już w XIII wieku, skoro z kronik wynika, że budowla obronna w tym miejscu (zapewne drewniana) zniszczona została podczas walk Władysława Łokietka z Wacławem, królem Czech, w 1300 roku. W połowie XIV wieku nowa, murowana warownia, wzniesiona została prawdopodobnie przez Ottona z Pilczy herbu Topór. Początkową bryłę zamku stanowiła niewielka kamienna budowla z wysoką wieżą. Później obiekt systematycznie się rozrastał poprzez dobudowywanie dwóch zamków dolnych. Na przełomie XIV i XV wieku panią na Smoleniu była Elżbieta Pilecka-Granowska, trzecia żona Władysława Jagiełły. Na przełomie XV i XVI w. w należącym do Pileckich zamku przebywał Biernat z Lublina, pełniący tutaj funkcję kapelana oraz prywatnego lekarza i sekretarza pana zamku, Jana Pileckiego. Z listów Biernata wiemy o istnieniu na zamku w Smoleniu bogatego księgozbioru. Kolejnymi właścicielami, po Pileckich, stali się w XVI wieku Padniewscy. Bogaty i potężny ród potrzebował jednak znacznie bardziej okazałej rezydencji, dlatego też wkrótce właściciele Smolenia przenieśli się do Pilicy, gdzie postawili sobie nowy zamek. Opuszczona warownia w Smoleniu ucierpiała znacznie w czasie potopu szwedzkiego. Planowano przeznaczenie jej na klasztor, co jednak nie doszło do skutku. W połowie XIX wieku zamek został kupiony i częściowo odbudowany przez Romana Hubickiego, który założył tu znana fabrykę śrutu „Batawia”. W XX wieku prowadzono na zamku prace zabezpieczające oraz wykopaliska archeologiczne. Zimą 2010 roku, w wyniku złamania kilku drzew przy jednoczesnym złym stanie murów, doszło do uszkodzeń zamku. Wzgórze zamkowe zbudowane z wapieni jurajskich objęte jest rezerwatem przyrody. Zbocza wzgórza porasta las z przewagą buka, graba i modrzewia. W rezerwacie występuje kilka gatunków roślin chronionych.
Stożkowate, zalesione wzgórze, na którym widnieje charakterystyczna wieża zamku, prawdopodobnie było zamieszkałe jeszcze przed naszą erą. Zdają się to potwierdzać wykopaliska archeologiczne w postaci grotów włóczni. Zamek w Smoleniu stał zapewne już w XIII wieku, skoro z kronik wynika, że budowla obronna w tym miejscu (zapewne drewniana) zniszczona została podczas walk Władysława Łokietka z Wacławem, królem Czech, w 1300 roku. W połowie XIV wieku nowa, murowana warownia, wzniesiona została prawdopodobnie przez Ottona z Pilczy herbu Topór. Początkową bryłę zamku stanowiła niewielka kamienna budowla z wysoką wieżą. Później obiekt systematycznie się rozrastał poprzez dobudowywanie dwóch zamków dolnych. Na przełomie XIV i XV wieku panią na Smoleniu była Elżbieta Pilecka-Granowska, trzecia żona Władysława Jagiełły. Na przełomie XV i XVI w. w należącym do Pileckich zamku przebywał Biernat z Lublina, pełniący tutaj funkcję kapelana oraz prywatnego lekarza i sekretarza pana zamku, Jana Pileckiego. Z listów Biernata wiemy o istnieniu na zamku w Smoleniu bogatego księgozbioru. Kolejnymi właścicielami, po Pileckich, stali się w XVI wieku Padniewscy. Bogaty i potężny ród potrzebował jednak znacznie bardziej okazałej rezydencji, dlatego też wkrótce właściciele Smolenia przenieśli się do Pilicy, gdzie postawili sobie nowy zamek. Opuszczona warownia w Smoleniu ucierpiała znacznie w czasie potopu szwedzkiego. Planowano przeznaczenie jej na klasztor, co jednak nie doszło do skutku. W połowie XIX wieku zamek został kupiony i częściowo odbudowany przez Romana Hubickiego, który założył tu znana fabrykę śrutu „Batawia”. W XX wieku prowadzono na zamku prace zabezpieczające oraz wykopaliska archeologiczne. Zimą 2010 roku, w wyniku złamania kilku drzew przy jednoczesnym złym stanie murów, doszło do uszkodzeń zamku. Wzgórze zamkowe zbudowane z wapieni jurajskich objęte jest rezerwatem przyrody. Zbocza wzgórza porasta las z przewagą buka, graba i modrzewia. W rezerwacie występuje kilka gatunków roślin chronionych.
Stożkowate, zalesione wzgórze, na którym widnieje charakterystyczna wieża zamku, prawdopodobnie było zamieszkałe jeszcze przed naszą erą. Zdają się to potwierdzać wykopaliska archeologiczne w postaci grotów włóczni. Zamek w Smoleniu stał zapewne już w XIII wieku, skoro z kronik wynika, że budowla obronna w tym miejscu (zapewne drewniana) zniszczona została podczas walk Władysława Łokietka z Wacławem, królem Czech, w 1300 roku. W połowie XIV wieku nowa, murowana warownia, wzniesiona została prawdopodobnie przez Ottona z Pilczy herbu Topór. Początkową bryłę zamku stanowiła niewielka kamienna budowla z wysoką wieżą. Później obiekt systematycznie się rozrastał poprzez dobudowywanie dwóch zamków dolnych. Na przełomie XIV i XV wieku panią na Smoleniu była Elżbieta Pilecka-Granowska, trzecia żona Władysława Jagiełły. Na przełomie XV i XVI w. w należącym do Pileckich zamku przebywał Biernat z Lublina, pełniący tutaj funkcję kapelana oraz prywatnego lekarza i sekretarza pana zamku, Jana Pileckiego. Z listów Biernata wiemy o istnieniu na zamku w Smoleniu bogatego księgozbioru. Kolejnymi właścicielami, po Pileckich, stali się w XVI wieku Padniewscy. Bogaty i potężny ród potrzebował jednak znacznie bardziej okazałej rezydencji, dlatego też wkrótce właściciele Smolenia przenieśli się do Pilicy, gdzie postawili sobie nowy zamek. Opuszczona warownia w Smoleniu ucierpiała znacznie w czasie potopu szwedzkiego. Planowano przeznaczenie jej na klasztor, co jednak nie doszło do skutku. W połowie XIX wieku zamek został kupiony i częściowo odbudowany przez Romana Hubickiego, który założył tu znana fabrykę śrutu „Batawia”. W XX wieku prowadzono na zamku prace zabezpieczające oraz wykopaliska archeologiczne. Zimą 2010 roku, w wyniku złamania kilku drzew przy jednoczesnym złym stanie murów, doszło do uszkodzeń zamku. Wzgórze zamkowe zbudowane z wapieni jurajskich objęte jest rezerwatem przyrody. Zbocza wzgórza porasta las z przewagą buka, graba i modrzewia. W rezerwacie występuje kilka gatunków roślin chronionych.
Wycieczki: Jura zimą, Morsko
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Wycieczki: Jura zimą, Morsko
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Wycieczki: Jura zimą, Morsko
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Początki zamku nie są dokładnie znane. Pierwotnie mogła istnieć tu drewniana warownia, wzniesiona z początkiem XIV w. i należąca do rodu Toporczyków, którzy przybrali także nazwisko Morskich. Zapewne mieli oni na sumieniu grabieżczy proceder, za co Władysław Łokietek odebrał im tutejsze ziemie, przekazując wieś Morsko w 1327 r. klasztorowi w Mstowie. Nie mamy pewności co do tego, że istniał tu wówczas zamek. Możliwe, iż obiekt obronny powstał podczas wznoszenia innych Orlich Gniazd - za czasów Kazimierza Wielkiego - ale także tutejsza warownia mogła być dziełem księcia Władysława Opolczyka. Pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1390 r., gdy należał on do Mikołaja Strzały. Tutejsze ziemie wielokrotnie zresztą przechodziły z rąk do rąk. Gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII w., a być może nawet wybudowanie od nowa, zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Już jednak w w. XVII (po najeździe szwedzkim) forteca zaczęła popadać w ruinę. XX wiek przyniósł z sobą szereg dziwacznych pomysłów. Jeszcze przed wojną właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy, szpecąc ruiny nowymi budynkami oraz konstrukcją wyciągu narciarskiego. Zachowany w postaci ruiny zamek „Bąkowiec” wzniesiony został na planie nieregularnego wieloboku. Kamienna brama, po której pozostały do dziś fragmenty, wprowadzała na niewielki dziedziniec, który otoczony był murem i czworokątnymi pomieszczeniami położonymi po przeciwległych stronach. W narożnikach znajdowały się baszty pełniące rolę obserwacyjno-obronną. Fortyfikacje zamku były bardzo trudno dostępne - dotrzeć tu można było jedynie przez system pomostów i drabin.
Najprawdopodobniej przed powstaniem XIV-wiecznego zamku istniał na tym miejscu drewniany gródek, który miał zabezpieczać granice kraju przed najazdami Czechów. Kazimierzowska budowla w krótkim czasie została rozbudowana do rozmiarów dużej warowni. Zamek kilkakrotnie przechodził z rąk do rąk. Początkowo należał do koziegłowskich Lisów, później, od XV wieku, do Myszkowskich. W ich czasach nastąpiły znaczne zmiany wyglądu budowli, która zyskała dwie dodatkowe kondygnacje oraz znacznie wyższą niż dotychczas wieżę. W 1587 zamek zdobyty został przez arcyksięcia Maksymiliana Habsburga, pretendenta do tronu polskiego. Od tego czasu rozpoczął się proces stopniowego podupadania warowni. W wieku XVII po Myszkowskich byli tutaj panami przedstawiciele kolejnych rodów: Korycińskich i Męcińskich. Po zniszczeniach w czasie potopu szwedzkiego zamek coraz bardziej popadał w ruinę, aż w końcu XVIII wieku został opuszczony. Ruiny były systematycznie rozbierane przez mieszkańców okolicznych wsi, którym kamień posłużył do budowy domów. Co ciekawe, w czasach komunizmu niszczejące ruiny zamku nie zostały formalnie przejęte przez państwo. Coraz gorszy stan obiektu, stwarzającego zagrożenie dla zwiedzających, spowodował, że w ostatnich latach ogrodzono go. Równocześnie rodzina Laseckich, obecnych właścicieli, podjęła się prac nad zabezpieczeniem ruin. Docelowo warownia ma być udostępniona dla turystów. W zrekonstruowanych pomieszczeniach znajdzie się między innymi muzeum. Szlakiem Orlich Gniazd można stąd dojść do pobliskiego zamku w Bobolicach lub wędrować w inne atrakcyjne rejony tej części Jury. Kierując się tą najbardziej znaną jurajską trasą w stronę Krakowa, w niespełna kilka godzin dojdziemy w rejon Góry Zborów oraz zamku w Morsku. W kierunku Częstochowy Szlak Orlich Gniazd w niecały dzień drogi doprowadza natomiast w rejon doliny Wiercicy.