Ruiny zamku Olsztyn koło Częstochowy należą do najlepiej rozpoznawalnych warowni jurajskich. Cylindryczna, wysoka na 35 metrów wieża przyciąga wzrok już z daleka. Zbudowana z białego wapienia, a nadbudowana z brunatnej cegły, przypomina maszt okrętu unoszącego się na morskiej kipieli. Rzeczywiście, zamek był świadkiem wielu dramatycznych wydarzeń, w tym zgładzenia Maćka Borkowica. Od połowy XVII wieku zaczął popadać w ruinę. Wreszcie stał się atrakcją turystyczną, leżącą na popularnym Szlaku Orlich Gniazd.
Zamek w Olsztynie posadowiono na skałach już w drugiej połowie XIII wieku, jako jeden z elementów systemu obronnego Małopolski od strony Śląska. Kazimierz Wielki znacznie go rozbudował. Jako że zamek doskonale spełniał powierzone mu zadanie, również Jagiellonowie dbali o jego dobry stan – ustanowili tu nawet starostwo. Katastrofalny dla warowni – jak i dla całej Polski - okazał się potop szwedzki z połowy XVII wieku i późniejsza wojna północna. Splądrowana warownia nie wróciła już do stanu z czasów swojej świetności. Na początku XVIII wieku zamkowych kamieni użyto do budowy pobliskiego kościoła. Rozpadała się Rzeczpospolita, kruszyła się też warownia. W czasach rozkwitu składała się z zamku dolnego, środkowego i górnego, dwóch przedzamczy i potężnych murów. Do dziś zachowały się zarysy wielu tych budowli, ale najefektowniejsze są dwie wieże: okrągły stołp i kwadratowa wieża, zwana starościańską lub sołtysią. W murach zamku ożywają opowieści o wydarzeniach z jego przeszłości. Najczęściej od ich słuchania cierpnie skóra. Choćby XIV-wieczna historia Maćka Borkowica, wojewody poznańskiego. Miał spiskować przeciwko ostatniemu Piastowi, został także oskarżony o rozbój. Ujęty przez króla, trafił na dno wieży olsztyńskiego zamku, gdzie skonał dopiero po 40 dniach męki głodowej. Dwa stulecia później, w 1587 roku zamek oblegał pragnący polskiej korony Maksymilian Habsburg. Obroną dowodził starosta Kascper Karliński. Kiedy odmówił poddania się, Maksymilian porwał ostatniego z żyjących synów starosty i wraz z mamką wystawił przed szereg atakujących wojsk. Karliński nie zawahał się i podpalił lont armaty... Obecnie zamek jest tłem wielu imprez kulturalnych, w tym turniejów rycerskich. Zarządza nim Wspólnota Gruntowa wsi Olsztyn. Wstęp w jego mury jest płatny.
Prace rekonstrukcyjne na zamku trwają od 2018 roku. W baszcie studziennej odtworzono oryginalne kondygnacje, zrekonstruowano okna i otwory strzelnicze. Wewnątrz powstała klatka schodowa, w której po drewnianych schodach można wejść na poszczególne poziomy. Wkrótce dla turystów będzie także udostępniona obszerna jaskinia zamkowa dolna.
Prace konserwatorskie, w tym budowlane, są ściśle połączone z badaniami naukowymi i ratowniczymi. - Obszar robót w pierwszej kolejności objął Basztę Studzienną oraz pomieszczenia w dolnej jaskini zamkowej.
Dzięki pracom archeologicznym została odkopana studnia, wybudowane dwie sale, gdzie przygotowano prezentację historii zamku i jego restauracji. Zamek dostępny jest do zwiedzania od 1.04.2024.
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Lighthouse Media
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Zamek Olsztyn po częściowej renowacji, fot. Rafał Rębisz
Poza zamkiem, w Olsztynie warto zobaczyć kościół św. Jana Chrzciciela i ruchomą szopkę Jana Wewióra. U podnóża zamku w 2007 r. zrekonstruowano przeniesiony z Borowna, XVIII-wieczny, drewniany spichlerz dworski, w którym mieści się obecnie stylowa restauracja. W pobliżu Olsztyna znajdują się piękne rezerwaty przyrody, chroniące charakterystyczne cechy krajobrazu jurajskiego.
Wirtualne zwiedzanie zamku TUTAJ